Chodorkowski wyszedł z izolatki
Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił
Chodorkowski został wypuszczony z izolatki kolonii
karnej w Krasnokamiensku na Syberii, gdzie przebywał od 3 czerwca -
poinformowała agencja Interfax za źródłem w organach ochrony
porządku publicznego.
Chodorkowski, który odbywa karę ośmiu lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze, został przeniesiony do izolatki za to, że znaleziono u niego produkty żywnościowe, otrzymane podczas widzenia z gościem. Tymczasem regulamin zakładów karnych zakazuje więźniom "sprzedaży, kupna, darowania, przyjmowania w prezencie, zdobywania lub pozbywania się w inny sposób na rzecz pozostałych więźniów produktów żywnościowych i przedmiotów będących w prywatnym użytku".
Chodorkowski poprzednio trafił do pojedynczej celi 20 kwietnia, po okaleczeniu przez innego więźnia. Na początku maja został hospitalizowany z objawami rozstroju żołądka, które były konsekwencją głodówki, jaką prowadził w proteście przeciwko umieszczeniu go w izolatce. Potem z powrotem przeniesiono go do izolatki, skąd wyszedł w połowie maja.
W maju ubiegłego roku Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew zostali skazani na kary dziewięciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zwykłym rygorze za przestępstwa gospodarcze - defraudacje i uchylanie się od płacenia podatków. We wrześniu sąd złagodził im wyroki do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Obaj od początku odrzucali wysunięte wobec nich oskarżenia, uważając je za sfabrykowane i umotywowane politycznie.
Małgorzata Wyrzykowska