Li Peng, były premier, a obecnie przewodniczący Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, twierdzi, że nie ma nic wspólnego z instalacją podsłuchu w samolocie przywódcy Chin Jiang Zemina.
Nic o tym nie wiem - powiedział w niedzielę Li odrzucając tym samym piątkowe sugestie mediów.
Wcześniej w piątek Washington Times doniósł, iż Jiang Zemin jest przekonany, że podsłuch w jego samolocie zainstalowano na polecenie wpływowego członka chińskiego politbiura Li Penga. (mag)