Chiny - kwitnąca demokracja?
Demokracja w Chinach kwitnie - wynika z rządowego raportu "Budowa politycznej demokracji w Chinach". Chiński raport został opublikowany w tydzień po raporcie rządu USA, wskazującego, że demokracji w Państwie Środka praktycznie nie ma.
20.10.2005 09:20
W liczącym 74 strony chińskim raporcie przedstawiono pozytywny obraz procesu budowy demokracji w Chinach, akcentując m.in. demokratyczne zmiany w strukturach partii, systemie sądowniczym, a także w regionach autonomicznych jak Tybet.
Jak podkreśla w czwartek dziennik "New York Times", w dokumencie potwierdzono przede wszystkim kierowniczą rolę KPCh, a także wskazano, że właśnie rola komunistycznej partii ma kluczowe znaczenie dla demokracji w Chinach. W raporcie - jak pisze "New York Times" - zabrakło jakichkolwiek nowych inicjatyw w sprawie zmian politycznych. Dokument nie pozostawia wątpliwości, że chińska partia zdecydowana jest utrzymać swój monopol władzy - pisze nowojorski dziennik.
W chińskim raporcie wskazano też, że kluczem demokracji musi być rozwój ekonomiczny i stabilizacja społeczna. Przyznając, iż "demokratyczny system w Chinach nie jest doskonały" i kraj ma jeszcze do przebycia długą drogę w tym względzie, jednocześnie zaakcentowano, że obecny system w Chinach pozwolił, aby obywatele "stali się panami we własnym kraju a także mogli korzystać z szerokich praw demokratycznych".
Zdaniem obserwatorów, chiński raport stanowi bezpośrednia odpowiedź na liczący 193 strony amerykański dokument, sporządzony przez rządową komisję USA, zajmującą się sprawą praw człowieka na świecie od 2002 roku. W raporcie potępiono brak swobód demokratycznych w Chinach, a także kontrolę KPCh nad wszystkimi sferami życia obywateli.