Chciał upozorować wypadek
(Archiwum)
Sąd Rejonowy w Koninie aresztował w czwartek 37-latka podejrzanego o zamordowanie kolegi i podrzucenie jego ciała na
tory kolejowe.
23.01.2003 13:37
Dwóch mężczyzn, którzy pomagali zatrzeć ślady zabójstwa, pozostaje pod dozorem policji.
Do zabójstwa doszło dwa dni temu. W trakcie imprezy alkoholowej aresztowany pokłócił się ze znajomym i udusił go paskiem. Wczesnym rankiem, razem z dwoma innymi uczestnikami libacji, wynieśli zwłoki z mieszkania, dwukołowym wózkiem przewieźli je do przebiegającej przez miasto linii kolejowej Poznań - Warszawa i ułożyli na torach.
Liczyli oni, że upozorują w ten sposób wypadek kolejowy. Jednak zanim przejechał tamtędy jakikolwiek pociąg leżącego na torach mężczyznę zauważył przechodzień i zawiadomił policję.
Aresztowany mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, twierdząc, że kolegę dusił tylko rękami, a nie paskiem i wcale nie pozbawił go życia.
Za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, do dożywocia włącznie.