Rannego zabrał śmigłowiec sanitarny do Suwałk - poinformował Robert Gałązkowski, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Warszawie. Chłopak żyje. Ma poparzenia trzeciego stopnia 20 procent ciała, głównie okolic brzucha i podbrzusza. "Oddycha samodzielnie. Jego stan można określić jako średni" - dodał Gałązkowski.
Najprawdopodobniej 18-latek chciał popełnić samobójstwo. "Nie wiemy jeszcze dlaczego" - powiedziała "Gazecie Olsztyńskiej" Anna Siwek, rzeczniczka KWP w Olsztynie.