Chavez zaprasza bombowce
Rosyjskie bombowce strategiczne dalekiego zasięgu będą mogły lądować w Wenezueli.
Prezydent Hugo Chavez udostępnił rosyjskiemu lotnictwu bazę wojskową z lotniskiem na wyspie La Orchilla. To kolejny krok w kierunku zacieśniania przyjaźni wenezuelsko-rosyjskiej.
Eksperci komentują, że choć USA martwią przede wszystkim bliskie stosunki Chaveza z Iranem, to obecność rosyjskich bombowców na Karaibach też nie wywołuje entuzjazmu Waszyngtonu.
Mimo "resetu" w stosunkach USA z Moskwą Kreml nie rezygnuje z umacniania swoich wpływów w Ameryce Południowej, którą po zakończeniu zimnej wojny Amerykanie uważali za swoją wyłączną strefę wpływów.
Maciej Jarkowiec