Chaos na granicy
Wszystko miało się w ciągu kilku dni unormować, a niestety tak się nie stało. Chodzi o zamieszanie w związku z wprowadzeniem wiz. Firmy przewozowe narzekają na chaos i na ogromne koszty, które muszą ponosić. Kierowcy, zamiast jeździć, robią badania na obecność wirusa HIV we krwi i stoją w kolejkach po wizy.