Cerkiew za szkołę w Biesłanie
Na miejscu Szkoły nr 1 w Biesłanie,
zaatakowanej we wrześniu ubiegłego roku przez czeczeńskich
terrorystów, wzniesiona zostanie prawosławna świątynia.
Tak zdecydowało jury konkursu na pomnik ofiar tragedii w Biesłanie w Osetii Północnej, republice na południu Rosji. Na konkurs wpłynęło 20 projektów.
W wyniku ataku na szkołę zginęło 330 osób, w tym 200 dzieci. Rannych zostało ponad 1,3 tys. osób.
Z inicjatywą budowy cerkwi wystąpił prawosławny biskup stawropolski i władykaukaski Fieofan, którego poparli mieszkańcy i rodzice ofiar dramatu. Ci ostatni sformułowali jednak warunek - musi być zachowana sala gimnastyczna, w której napastnicy przetrzymywali dzieci.
Świątynia - to miejsce, w którym żywi będą spotykać się z martwymi, a dla Boga martwych nie ma, dla niego wszyscy są żywi. Najlepszym pomnikiem będzie świątynia, w której stale rozbrzmiewać będą modlitwy za zabitych - powiedział biskup.
Jerzy Malczyk