Centrum na razie odrzuca PSL
Przewodniczący partii Centrum Zbigniew Religa
powiedział w Łęczycy (Łódzkie), że na razie nie
widzi możliwości połączenia jego ugrupowania z Polskim
Stronnictwem Ludowym. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma jednak
podjąć kongres Centrum, który odbędzie się pod koniec listopada.
Jednocześnie prof. Religa nie wykluczył, że w najbliższych dniach spotka się z prezesem PSL Januszem Wojciechowskim. Obowiązkiem moim, obowiązkiem Wojciechowskiego, jest myślenie nie tylko w kategoriach interesu partyjnego. Cały czas jestem przekonany, że na polskiej scenie politycznej powinna pojawić się partia, będąca odpowiednikiem europejskiej partii ludowej, skupiającej nie tylko ludzi wsi, ale i miasta - podkreślił Religa.
Jak powiedział, rozmowy z PSL zawiesił w związku z publicznymi wypowiedziami niektórych czołowych polityków Stronnictwa, które wskazują, iż PSL nie jest gotowe na "autentyczne otwarcie" i na zmianę sposobu uprawiania polityki.
Po kongresie Stronnictwa widać, że nie wszyscy jego członkowie popierają koncepcję Janusza Wojciechowskiego, aby PSL skierowało się na prawą stronę sceny politycznej - mówi przewodniczący Centrum.
Religa uczestniczył w Łęczycy w pierwszym zjeździe wojewódzkim partii Centrum. Zaapelował do delegatów, aby już myśleli o zbliżających się wyborach parlamentarnych i prezydenckich oraz o kandydatach na listy wyborcze. Dodał, że powinni także myśleć o ewentualnych koalicjach.
Zapowiedział, że Centrum nie będzie tworzyć koalicji z Platformą Obywatelską, bo ta - jak utrzymuje - nie chce żadnej koalicji. Nie będzie też rozmów z Prawem i Sprawiedliwością, Samoobroną, SLD, SdPl ani Ligą Polskich Rodzin. Przypomniał natomiast, że jest już deklaracja współpracy z "Inicjatywą dla Polski" Aldony Kameli-Sowińskiej.
Na pytanie dziennikarzy, czy rozważa możliwość kandydowania na prezydenta kraju szef partii Centrum odpowiedział, że jeśli zdecydowało się działać w polityce, to taką możliwość należy brać pod uwagę.