PolskaCentralnie kulejący system

Centralnie kulejący system

Baza danych o pojazdach i kierowcach działa od
początku ubiegłego roku, jednak nie pomogła ani kierowcom, ani
urzędnikom. Zadowoleni są tylko policjanci - pisze "Rzeczpospolita".

Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK) tworzą centralna baza danych w Warszawie i mniejsze bazy we wszystkich powiatach. CEPiK zbiera szczegółowe informacje o każdym pojeździe i kierowcy. System miał umożliwić służbom natychmiastowy dostęp do danych z dowolnego miejsca w kraju. Ale nie umożliwia - podkreśla "Rzeczpospolita".

Nowa baza danych jest, jednak pracujemy na niej, jak na starej - mówi kierownik referatu rejestracji pojazdów w lubelskim Urzędzie Miasta Roman Gołębiowski. Brakuje odpowiednich łączy. Nie możemy korzystać z danych z centrali i z powiatów.

Według Gołębiowskiego problem z CEPiK polega na tym, że kiedy ktoś chce zarejestrować samochód kupiony w innym powiecie, urzędnicy muszą sprawdzić dane poprzedniego właściciela. Gdyby mieli dostęp do innych baz, wystarczyłoby im kilka minut przed komputerem. Ale dziś wysyłają prośbę o dane właściciela pocztą. Na odpowiedź czekają często całymi tygodniami.

Najwięcej korzyści z nowego systemu ma policja. Z bazą danych CEPiK łączą się już komendy powiatowe, a nawet niektóre komisariaty. Już dzisiaj dzięki CEPiK możemy namierzyć sprawców wypadków i zatrzymać ich, zanim zdążą dojechać do domu - mówi komisarz Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji. (PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)