Cena ropy wzrosła
Trzeci dzień z kolei wzrastała cena ropy na największym na świecie rynku amerykańskim. Tym razem cena w Nowym Jorku wzrosła o ponad 0,5%, nie przekroczyła jednak granicy 70 dolarów i zatrzymała się
tuż poniżej niej.
17.06.2006 | aktual.: 17.06.2006 03:16
Umiarkowany wzrost cen wiąże się głównie z optymistyczniejszymi niż dotąd prognozami rozwoju sytuacji w Iranie i wokół niego, a także z przewidywaniami wyhamowania wzrostu popytu w najbliższych miesiącach.
Ben Bernanke, szef Rezerwy Federalnej (Fed), czyli banku centralnego USA, a także inni przedstawiciele tej kluczowej dla gospodarki USA i całego świata instytucji, ostrzegali w ostatnich dniach przed inflacją, co sugeruje możliwość dalszego podnoszenia przez Fed stopy procentowej, co z kolei schłodzi zapewne koniunkturę gospodarczą i prawdopodobnie wyhamuje wzrost popytu na paliwa.
Również Międzynarodowa Agencja Energetyki, organizacja reprezentująca kraje wysoko rozwinięte, czyli głównych odbiorców ropy i innych nośników energii, analizująca w ich imieniu sytuację rynkową, zredukowała w ostatnich dniach swe najnowsze prognozy wzrostu popytu na ropę z 1,25 do 1,24 mln baryłek dziennie średnio w skali roku 2006. Jest to wartość niższa już o 30 procent od prognoz wzrostu popytu formułowanych w styczniu.
Dodatkowa MAE podała, że zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych i Azji są obecnie najwyższe od 20 lat.
Coraz bardziej umiarkowane oceny popytu natrafiają jednak na utrzymującą się niepewność po stronie podaży, zwłaszcza co do sytuacji w niektórych krajach naftowych Afryki i Bliskiego Wschodu. Hamuje to możliwość wyraźniejszego spadku cen ropy, utrzymujących się wciąż na poziomie odległym o zaledwie kilka dolarów od kwietniowych rekordów cenowych wszech czasów.
Według ekspertów rynkowych cytowanych przez agencję AP, jeśli nie dojdzie do niespodziewanego pogorszenia sytuacji, na przykład w stosunkach Iran - USA albo w wyniku powstania groźnego huraganu w regionach naftowych, to cena ropy w najbliższym czasie powinna wahać się w dość wąskim przedziale 68 - 72 dol. za baryłkę.
Na New York Mercantile Exchange wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena lekkiej, słodkiej ropy krajowej z dostawą w lipcu wzrosła o 38 centów, do poziomu 69,88 dolara za baryłkę, przy czym w ciągu dnia przekroczyła nawet granicę 70 dol.
Wcześniej w Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła się na poziomie 68,08 dol. za baryłkę, niższym o 37 centów niż w czwartek.