Trwa ładowanie...
d1wq8yk
22-12-2007 05:55

CBA prześwietliło dane 5 tys. osób

Pięć tysięcy osób sprawdzili funkcjonariusze CBA w bazie
ZUS. Czego tam szuka służba do walki z korupcją? - pyta "Polska".

d1wq8yk
d1wq8yk

Centralne Biuro Antykorupcyjne jest jak Wielki Brat. O kilku tysiącach osób wie wszystko: gdzie pracują, ile zarabiają, a nawet jak często i na co chorują. Skąd ma tę wiedzę? Ściągnęło ją z ZUS.

ZUS ma dwie komputerowe bazy danych: Centralny Rejestr Płatników i Centralny Rejestr Ubezpieczonych. W pierwszej zgromadzone są dane o wszystkich firmach w kraju, nawet tych jednoosobowych, które opłacają składki ZUS. Druga to spis wszystkich dorosłych Polaków (za wyjątkiem rolników ubezpieczonych w KRUS), którzy kiedykolwiek podjęli pracę zarobkową lub choćby zarejestrowali się jako bezrobotni. W spisie są także emeryci. W sumie ok. 25 mln osób.

CBA z ochotą korzysta z tych informacji. Jak poinformował gazetę Piotr Dziekan, rzecznik ZUS, CBA zaczęło korzystać z baz danych w trzecim kwartale tego roku. Przez niecałe pół roku funkcjonariusze Agencji sprawdzili 4837 osób! Wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Pracownicy CBA za każdym razem składają do nas pisemny wniosek o informacje- mówi Piotr Dziekan.

Dlaczego tych wniosków było już blisko pięć tysięcy? To pytanie "Polska" zadała w czwartek Piotrowi Kaczorkowi, rzecznikowi CBA. Do piątku nie było odpowiedzi.Mamy bardzo dużo pytań od dziennikarzy, które rozpatrujemy w kolejności. Poza tym musimy wszystko sprawdzić- oznajmił w rozmowie z dziennikiem "Polska" Kaczorek.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała gazeta, zbyt szeroki dostęp do informacji o obywatelach to jeden z zarzutów, jaki znalazł się w raporcie o CBA autorstwa Julii Pitery, który we wtorek trafił do premiera. (PAP)

d1wq8yk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wq8yk
Więcej tematów