Carter – noblowska kpina
Kpiną nazwał przyznanie pokojowej Nagrody Nobla Jimmiemu Carterowi - Krzysztof Mroziewicz. Jego zdaniem uzasadnienie takiego wyboru jest mało wiarygodne.
11.10.2002 | aktual.: 11.10.2002 13:39
Publicysta Polityki i były wieloletni ambasador polski w Indiach Krzysztof Mroziewicz uważa, że uzasadnianie przyznania tej nagrody byłemu amerykańskiemu prezydentowi sukcesem w mediacjach, które doprowadziły do porozumienia izraelsko-egipskiego w Camp David jest mało przekonywujące.
Według Mroziewicza zaległe nagrody przyznaje się w dziedzinie fizyki gdzie dopiero po wielu latach można zweryfikować osiągnięcia. W przypadku Camp David nie trzeba było tyle lat czekać aby ocenić podpisane wtedy porozumienie, którego znaczenie - według Mroziewicza - jest dość wątpliwe.
Zdaniem Mroziewicza jeśli Carter otrzymał tę nagrodę, żeby pokazać alternatywę dla polityki obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, to jest to również niewystarczające uzasadnienie. (reb)