Bzykający problem
(Archiwum)
Osy i pszczoły są w tym roku wyjątkowo uciążliwe. Szczecińscy strażacy są wzywani do likwidacji ich gniazd nawet kilkadziesiąt razy dziennie.
Funkcjonariusze żalą się, że ludzie potrafią dzwonić w tej sprawie nawet w nocy. Z powodu tak dużej liczby wezwań, jedna z podszczecińskich jednostek wyspecjalizowała się właśnie w likwidowaniu gniazd. Ale to za mało.
Odważniejsi mieszkańcy z osami i pszczołami próbują radzić sobie sami, ale zazwyczaj kończy się tak, że strażacy muszą przyjechać i dokończyć działa. Jak sami mówią, inaczej niż osy traktują pszczoły, bo chociaż „bzykanie niby to samo, ale o wiele pożyteczniejsze” - tłumaczą.