"Byłam pacjentką profesora Religi"
"W moim sercu, które Pan zoperował, pozostanie na zawsze”, "Razem z profesorem stoczyłem walkę o życie mojego syna, który czekał na przeszczep serca. Niestety przegraliśmy ją” – tak prof. Religę wspominają jego byli pacjenci. Z podobną życzliwością wypowiada się o profesorze większość Internautów Wirtualnej Polski: "odszedł znakomity lekarz i wspaniały człowiek”, "patriota, humanista, społecznik”, "swoją postawą dał przykład, jak należy żyć”.
Prof. Zbigniew Religa, były minister zdrowia i wybitny polski kardiochirurg, zmarł na raka płuc 8 marca br. Miał 71 lat. Ostatni hołd w księdze kondolencyjnej Wirtualnej Polski złożyło profesorowi blisko 5000 Internautów.
"Zoperował mi serce"
– Panie Profesorze, byłam Pana pacjentką. Uratował mi Pan życie. Nie mogę uwierzyć, że już się z Panem nie spotkam – pisze Internautka o nicku Alicja Jankowska. Wspomina, że profesor zawsze witał swoich pacjentów jak najlepszych przyjaciół. W sercu Alicji, której prof. Religa operował osobiście, pamięć o kardiochirurgu pozostanie na zawsze. Podobnych słów uznania nie szczędzi profesorowi Piotr. Jego syn przez blisko pół roku przebywał w warszawskim szpitalu w Aninie, czekając na przeszczep serca. Choć wiedział, że walka jest nierówna i w każdej chwili może ją przegrać, profesor nie pozwalał mu się poddać. Z tego powodu śmierć profesora jest dla Piotra dużym ciosem. Również* Wiesława* nie kryje swojego smutku: – Dzięki Panu i Pana uczniom, najlepszym kardiochirurgom z Opola, mogę cieszyć się życiem. Dziękuję.
Z wielkim żalem żegnają profesora jego byli współpracownicy. – Żal i smutek to słowa, które niewiele znaczą w chwili, gdy odchodzi człowiek dla którego ja i moja żona mieliśmy zaszczyt pracować – pisze Piotr Karczewski. Zaznacza, że odpowiedzialne i rzetelne podejście profesora do wykonywanych przez niego obowiązków było przykładem dla wszystkich. Współpracownicy mówili zwracali się do niego „tatuś”, dając tym samym świadectwo szacunku i przywiązania.
Jagapisze, że śmierć byłego ministra zdrowia to wielka strata dla całego narodu: – Swoje serce oddałabym tylko w ręce prof. Religi, który wcześniej szczęśliwie zoperował mojego dziadka. To wspaniały człowiek.
"Odszedł wielki Polak”
Wielu Internautów określa prof. Religę mianem wielkiego Polaka. Zdaniem Anki W. powinien stanowić żywy przykład i autorytet dla wielu współczesnych lekarzy. Podobnego zdania jest Robert: – Patriota, humanista, społecznik. Ilekroć Pana wspominam, tylekroć powraca mi wiara w człowieka. Tak wygląda współczesny autorytet. Cześć jego pamięci!
Marta zauważa, że prof. Religa był nie tylko wielkim lekarzem, ale również człowiekiem i nauczycielem. Zdaniem Żanetty nasz kraj ubożeje za każdym razem, gdy opuszcza go na zawsze taka osoba jak Profesor. Coraz częściej widoczne są skutki tego braku, szczególnie moralne. zibi pisze wręcz: – Biedna ta nasza Polska! Odchodzą wielcy Polacy, którzy są potrzebni tu i teraz. Profesor był takim Polakiem.
Krzysiek W zauważa, że w jednym z wywiadów prof. Religa wyznał, iż nie wierzy w życie pozagrobowe. Ma jednak nadzieję, że profesor pomylił się, gdyż, jak zauważa, z pewnością zasługuje na honorowe miejsce w niebie. Zdaniem ja nawet jeśli prof. Religa nie wierzył w Boga, to Bóg na pewno wierzy w prof. Religę i da mu wieczny odpoczynek.
Karol pisze, że kiedy człowiek odchodzi, pamięć o nim pozostaje w sercach innych osób. Ika zaś dopowiada: – Prof. Religa będzie żył w sercach, które uratował.