Burzliwy protest przed JSW
Znów niespokojnie przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju. Przed budynkiem spółki zgromadziło się ponad 2 tys. górniczych związkowców. Domagają się oni odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, którego obarczają za fatalne wyniki finansowe spółki. Protestujący są zdeterminowani, policja przygotowana na najgorsze.
04.02.2015 | aktual.: 04.02.2015 12:23
Ze strony związkowców padają niecenzuralne okrzyki, wyją syreny i wybuchają petardy. Na miejscu jest policja, która obserwuje przebieg wydarzeń. TVP Info podało, że ich operator został zaatakowany podczas dzisiejszej pikiety.
Wczoraj wieczorem doszło do starć demonstrujących z funkcjonariuszami. Zatrzymano 15 pseudokibiców, zniszczone są także trzy radiowozy policyjne. Wieczorem protestujący próbowali wedrzeć się do siedziby spółki. Związkowcy proszą jednak, by nie utożsamiać zajść z ich akcją protestacyjną.
Górnicy we wszystkich zakładach wydobywczych JSW rozpoczęli strajk pod ziemią - ze względów bezpieczeństwa jest to kilkadziesiąt osób w każdej kopalni chociaż chętnych było więcej. Związkowcy deklarują, że są gotowi zacisnąć pasa, ale pod warunkiem odwołania prezesa Zagórowskiego.
O godzinie 13.00 odbędzie się kolejna tura rozmów związkowców z zarządem spółki przy udziale mediatora ze strony rządowej - Longina Komołowskiego.
Wieczorne zamieszki
15 zatrzymanych pseudokibiców, zniszczone trzy radiowozy - to efekt wczorajszych zamieszek przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju. O 18.30, na pół godziny przed planowanym rozpoczęciem negocjacji zebrało się tu ponad tysiąc osób.
Manifestacja przerodziła się w starcia z policją, funkcjonariusze użyli broni głatkolufowej. Rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska powiedział, że napastnicy to pseudokibice. Zatrzymanych piętnastu mężczyzn będzie odpowiadać za zaatakowanie funkcjonariuszy i niszczenie mienia. Uszkodzone zostały trzy radiowozy: mają wgniecenia karoserii, a jeden wybitą szybę.
Policja analizuje nagrania z zamieszek i liczy na kolejne zatrzymania uczestników wczorajszych zajść. Pierwsi zatrzymani mogą otrzymać zarzuty jeszcze dziś.