Burmistrz chce autonomii Śląska
Jeśli do tej pory ktoś nie wiedział, gdzie leżą Zdzieszowice, to już pewnie wie, pisze "Dziennik Zachodni". Rozgłos miasteczku pod Krapkowicami zapewnił jego burmistrz, Dieter Przewdzing, który w internetowym występie przed kamerą w emocjonalny sposób wezwał do utworzenia na Śląsku autonomii.
- Ja chcę autonomii dla Śląska. Autonomii w Polsce, ale żeby tu był nasz parlament, nasi przywódcy, żeby Śląsk przestał być wyprzedawany, rozgrabiany. Czasu by nie starczyło, żeby wymienić wszystkie zakłady przemysłowe, które doprowadzono na Śląsku do ruiny, mówi burmistrz.
To kiedy ta autonomia? Ruch Autonomii Śląska zapowiada, że w roku 2020, wtrąca dziennikarz "DzZ".
- Na razie wiem, że tak jak jest teraz, to dalej być nie może, odpowiada burmistrz. - I jak się nic nie zmieni, to do tej autonomii będziemy dążyć wszystkimi siłami. I ja się w to zaangażuję, z RAŚ, z każdym, komu na sercu leży śląski interes. Z Polski mam wieści, że Wielkopolska i Małopolska też myślą o autonomii. Zobaczy pan, że coś z tego wyniknie.