Bunt w krakowskim PiS
Trzech radnych zawiesiło członkostwo w
klubie PiS. Wyjściem z klubu parlamentarnego grozi popierający ich
poseł Bogusław Bosak. Wszyscy kojarzeni są z frakcją Zbigniewa
Wassermanna - pisze "Gazeta Wyborcza".
19.06.2007 | aktual.: 19.06.2007 05:14
Przeciwko porządkom w PiS opowiedzieli się radni: Marta Suter, Krzysztof Sułowski i Dariusz Olszówka. Bunt wybuchł po ostatniej sesji rady miasta Krakowa. Józef Pilch, wiceprzewodniczący klubu PiS, a jednocześnie dyrektor w firmie budowlanej Chemobudowa, miał skrytykować przetarg na budowę hali widowiskowej. Wygrała go konkurencyjna do Chemobudowy firma.
W Chemobudowie zarabia także inny radny PiS Mirosław Gilarski. Za zasiadanie w radzie nadzorczej spółki bierze ok. 2 tys. zł miesięcznie. Chemobudowa wygrała ostatnio przetargi na budowę Młodzieżowego Centrum Sportu i Edukacji za 27,5 mln zł oraz na krytą pływalnię za 13,9 mln zł.
Dla zbuntowanych radnych takie łączenie biznesu i polityki jest nieetyczne. Buntownicy domagają się, żeby radni PiS poddali się autolustracji i przedstawili zaświadczenia o niekaralności. (PAP)