Bunt na giełdzie
Zdrowym spółkom grozi wpis na "Listę alertów". Biją więc na alarm - akcentuje "Puls Biznesu".
Przybywa niezadowolonych spółek giełdowych, którym zagraża wpisanie przez Giełdę Papierów Wartościowych na "Listę alertów", czyli listę firm o podwyższonym ryzyku inwestycyjnym. Protestują przede wszystkim emitenci o zdrowych fundamentach, którzy mieliby się znaleźć na cenzurowanym jedynie przez małą płynność - pisze gazeta.
Zdaniem "PB", trudno odmówić im racji, bo umieszczenie na "Liście alertów" może zaszkodzić ich interesom czy utrudnić przeprowadzenie nowej emisji akcji. Strat obawiają się też zaniepokojeni drobni akcjonariusze, którzy proszą o interwencję Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
25 marca na "Listę alertów" trafią pierwsze firmy, których kursy charakteryzują się wysoką zmiennością (głównie "groszowe") lub mające niską kapitalizację (poniżej 5 mln euro).
Polecamy:
» Bieżące notowania na GPW