Bułgaria: na kogo głosować?
Rządzący w Bułgarii ruch byłego cara Symeona II potwierdził w specjalnej deklaracji swoje kategoryczne poparcie dla reelekcji obecnego prezydenta Petyra Stojanowa.
13.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koalicyjny partner carskiej formacji - turecki Ruch na rzecz Praw i Swobód - podjął z kolei decyzję o poparciu w drugiej turze wyborów prezydenckich lidera socjalistów Georgi Pyrwanowa.
Rozbieżności między koalicjantami w kwestii kto powinien zostać prezydentem nie podważają stabilności bułgarskiego rządu, gdyż sprawa ta nie była przedmiotem umowy koalicyjnej. Sprawiają jednak, że wynik drugiej tury wyborów prezydenckich, która odbędzie się w niedzielę, staje się trudny do przewidzenia.
W pierwszej turze znaczna część elektoratu carskiej formacji nie poszła głosować, a ta, która udała się do urn, głosowała w sposób bardzo zróżnicowany, niekoniecznie za reelekcją Stojanowa.
Nie ma żadnych gwarancji, że obecnie ta część wyborców usłucha wezwania kierownictwa carskiego ruchu, zwłaszcza, że nie zostało ono poparte specjalnym apelem premiera Symeona Sakskoburgotskiego.
O wiele bardziej zdyscyplinowany jest za to kilkusettysięczny elektorat partii tureckiej, której lider - Ahmed Dogan - oznajmił, że Bułgaria potrzebuje nowego prezydenta, a więc będzie głosował na przywódcę socjalistów Georgi Pyrwanowa. (and)