Brytyjscy marynarze odlecieli do Londynu
15 członków brytyjskiego personelu wojskowego, zatrzymanych 23 marca przez siły irańskie, odleciało do Londynu. Brytyjczyków przywieziono wcześniej na teherańskie międzynarodowe lotnisko Mehrabad w eskorcie samochodów elitarnych jednostek strażników rewolucji islamskiej. Na lotnisku do grupy dopuszczono tylko irańskich dziennikarzy. Brytyjczycy do kraju wracają samolotem brytyjskich linii.
05.04.2007 | aktual.: 05.04.2007 08:23
Trzech, z 15 brytyjskich marynarzy zatrzymanych 23 marca przez Iran na wodach Zatoki Perskiej, podziękowało w telewizji irańskiej prezydentowi Iranu za uwolnienie ich i ich towarzyszy.
Krótkie wywiady z Brytyjczykami przeprowadziła państwowa stacja telewizyjna IRIB 2.
Mogę zrozumieć dlaczego czuliście się obrażeni... Mam nadzieję, że to doświadczenie przyczyni się do budowy związków między naszymi krajami - powiedział jeden z marynarzy, Felix Carman.
Jedyna kobieta w grupie zatrzymanych, Faye Turney, powiedziała, że wszyscy byli dobrze traktowani. Po prostu dziękuję wam za to, że nas uwalniacie. Przepraszamy za nasze działania - powiedziała Turney. Była ubrana, wzorem kobiet irańskich, w chustę zakrywającą głowę.
Każdy z nas jest w dobrym zdrowiu i dobrym nastroju - dodał trzeci z zatrzymanych Chris Air.
W środę wieczorem z brytyjskimi marynarzami spotkał się, po raz pierwszy od ich zatrzymania, ambasador Wielkiej Brytanii w Iranie, Geoffrey Adams. Potwierdził on, że wszyscy są zdrowi i w dobrej kondycji.
Zdaniem Teheranu, Brytyjczycy naruszyli granice, wpływając na wody terytorialne podczas patrolu w Zatoce Perskiej. Londyn twierdzi, że do incydentu doszło na wodach Iraku.