Brutalne morderstwo w centrum Łodzi
20-latek zginął, bo stanął w obronie dziewczyny
Brutalne morderstwo w centrum miasta - zdjęcia
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o śmiertelne ugodzenie nożem 20-latka z Łodzi. Chłopak został śmiertelnie poraniony nożem, bo stanął w obronie dziewczyny. Do zdarzenia doszło w centrum Łodzi, na ulicy Piotrkowskiej 67 ok. godz. 3.00 nad ranem.
(PAP/lodzka.policja.gov.pl/db)
Wyciągnął nóż i dziewięć razy ugodził 20-latka
Według wstępnych ustaleń chłopak i dziewczyna bawili się w jednym z łódzkich pubów. Po wyjściu usiedli na pobliskim murku i zaczęli rozmawiać. W tym czasie obok nich przechodziło dwóch mężczyzn. Prawdopodobnie jeden z nich potknął się o nogę dziewczyny. Wrócił i uderzył ją otwartą dłonią w twarz i odszedł. 20-latek pobiegł za napastnikiem. Ten wyciągnął nóż i dziewięć razy ugodził chłopaka. Siedem z tych ran było śmiertelnych. Całe zdarzenie trwało niespełna minutę.
Mężczyźni uciekli z miejsca zbrodni
Mężczyźni uciekli z miejsca zbrodni. Według relacji świadków byli to schludnie ubrani i dobrze zbudowani mężczyźni w wieku ok. 30 lat.
Portret pamięciowy jednego ze sprawców
Policja wytypowała ewentualne podejrzewane osoby. W chwili, kiedy jechała zatrzymać jednego z poszukiwanych mężczyzn, ten stawił się w komisariacie. Podejrzewanym okazał się 20-letni Rafał M., już wcześniej notowany za rozboje. To on miał ugodzić nożem chłopaka.
Zatrzymani nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania
Później policja zatrzymała jego 23-letniego kolegę - Bartłomieja K., również notowanego, ale za narkotyki. Obaj potwierdzili przebieg zdarzenia. Nie potrafili jednak wytłumaczyć swojego zachowania.
Policja zabezpieczyła miejsce zdarzenia
Nagroda za pomoc w odnalezieniu sprawców
Komendant Miejski Policji w Łodzi powołał specjalną grupę złożoną z najbardziej doświadczonych policjantów do wyjaśnienia okoliczności zabójstwa 20-latka. Wyznaczono też 5 tys. zł nagrody za pomoc w ustaleniu tożsamości sprawców.
(PAP/lodzka.policja.gov.pl/db)