PolskaBrud, smród i smalec

Brud, smród i smalec

(RadioZet)
Kilkadziesiąt ton smalcu wyprodukował w brudnym baraku, a następnie sprzedał śląskim cukierniom i piekarniom 43-letni mieszkaniec Knurowa.
Producenta zatrzymała policja.

16.09.2002 | aktual.: 16.09.2002 14:52

Osobom, które widziały zdjęcia operacyjne policji, robiło się niedobrze. Po sadle, z którgo wytapiany był smalec, chodziły robaki i koty. A obok leżały zdechłe szczury – relacjonuje reporter Radia Zet Piotr Świerczek.

Sprytny producent usprawiedliwiał się później: zarazki zniszczyłem poprzez wytapianie, poza tym słoiki mamusia myła „ludwiczkiem” - dodaje nasz reporter.

Knurowianin zgłosił działalność gospodarczą w 1999 roku. Nie postarał się nawet o stosowne zezwolenia. Wytapiał smalec z sadła wieprzowego, po czym przerabiał go za pomocą prymitywnego sprzętu.

Smalec wlewał do 10-kilogramowych pojemników po innych produktach, m.in. po sałatkach, marmoladzie i... farbie. Oczywiście nie było na nich nawet informacji, co w nich się znajduje, nie mówiąc już o nazwie firmy czy terminie ważności produktu.

W samym 2002 r. smalec kupowało od niego 19 cukierni i piekarni z Gliwic, powiatu gliwickiego i okolicznych miejscowości - smalcu używano do pieczenia ciast. Cena produktu oczywiście była konkurencyjna.

Dokładnie nie wiadomo, ile smalcu udało się mieszkańcowi Knurowa sprzedać w ciągu kilkuletniej działalności firmy. Według policji mogło to być nawet powyżej 30 ton.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)