Braki do kwadratu
Czy UEFA zdecyduje się odebrać Polsce i Ukrainie prawo do przeprowadzenia w 2012 roku mistrzostw Europy w piłce nożnej?
10.03.2008 | aktual.: 10.03.2008 13:13
Prezydent UEFA Michel Platini ostro skrytykował Polskę i Ukrainę za stan przygotowań do Euro 2012. Na naprawienie błędów i nadgonienie straconego czasu dał jeszcze obu krajom pół roku.
Otrzeźwiający list
A wszystko zaczynało się tak wspaniale... W kwietniu 2007 roku wspólny projekt Polski i Ukrainy dostał brawa od UEFA. Przegrały Włochy i tandem węgiersko-chorwacki. Podjęto decyzję, że mecze będą się odbywać w sześciu polskich miastach (Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław, Chorzów oraz Kraków) i czterech ukraińskich (Kijów, Lwów, Dniepropietrowsk, Donieck). Analitycy ocenili, że państwa goszczące mistrzostwa mogą liczyć na zarobek prawie dwóch miliardów euro. Zaiste szczodry podarunek!
Na blogach kibiców piłkarskich widać niesamowity zapał i zachwyt: „Super! Pomarańczowi są najlepsi!”; „Polska wygra te mistrzostwa”; „Doskonała okazja, by Polacy i Ukraińcy pokazali, co osiągnęli”.
W ciągu ośmiu miesięcy władze obu krajów nie zrobiły nic z tego, co przewidywał zaakceptowany przez UEFA plan przygotowań do mistrzostw. Plany modernizacji stadionów nie są skoordynowane, dokładne plany budowy obiektów sportowych w ogóle nie istnieją, dokumentacja finansowa dotycząca zasobów jest zapuszczona. I tak dalej.
Grigorij Sanin, Jelena Zigmund
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".