Borowski upomina Leppera
Wicemarszałek Sejmu, szef "Samoobrony" Andrzej Lepper w czasie wtorkowej konferencji prasowej (PAP - Jacek Turczyk)
Według Andrzeja Leppera, marszałek Sejmu Marek Borowski nie pochwala tego, że lider Samoobrony zablokował eksmisję nielegalnego targowiska we Włocławku. W tej sprawie Borowski spotkał się z Lepperem we wtorek w Sejmie.
20.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Pan marszałek po przyjacielsku wyraził swoje stanowisko na temat tego, co się stało we Włocławku. Na pewno tego nie pochwala, natomiast rozumie, że należy się z ludźmi spotykać i bronić ich interesu - relacjonował Lepper dziennikarzom spotkanie z Borowskim.
Według Leppera, podczas rozmowy Borowski miał zastrzeżenia do tego, że we Włocławku szef Samoobrony zapobiegł eksmisji targowiska i tym samym naruszył prawo. Lepper twierdzi, że nigdy tego nie ukrywał. Tłumaczyłem nie raz, że komornik działał zgodnie z prawem, a ja działałem zgodnie z interesem społecznym, który też jest prawnie chroniony - mówił wicemarszałek Sejmu.
Zdaniem Leppera, marszałek powiedział mu, że incydent we Włocławku nie ułatwia pracy Sejmu i dobrej współpracy w prezydium.
Lider Samoobrony przypomniał też, że sam poddał się ocenie Komisji Etyki Poselskiej. Podkreślił, że nie zmienił zdania, iż postąpił słusznie i w interesie wyborców. _ Nie mam zamiaru się zmieniać_ - zaznaczył Lepper.
Wcześniej Borowski powiedział dziennikarzom, że będzie rozmawiał z Lepperem na temat interesujący obie strony. Powiedział, że spełni prośbę Leppera o skierowanie tej sprawy do sejmowej Komisji Etyki.
Zdaniem Andrzeja Leppera, komornik, który w nocy z poniedziałku na wtorek przystąpił do likwidacji nielegalnego targowiska we Włocławku złamał prawo, gdyż w ub. czwartek od tego odstąpił. W opinii Leppera, komornik z Włocławka do kolejnej eksmisji mógłby przystąpić po upływie co najmniej 30 dni od minionego czwartku.
W nocy z poniedziałku na wtorek, komornik w asyście policjantów, prowadził eksmisję nielegalnego targowiska we Włocławku. W ub. czwartek próbę eksmisji uniemożliwiła interwencja szefa Samoobrony.
Czy podczas spotkania z komornikiem zostało naruszone prawo - pytał Lepper podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie i odpowiadał: To dzisiaj w nocy zostało naruszone prawo.
Swoje stwierdzenie uzasadnił tym, że w miniony czwartek w jego obecności komornik podpisał protokół o odstąpieniu od eksmisji. W związku z tym - zdaniem Leppera - zgodnie z prawem, do następnej mógłby przystąpić po upływie co najmniej 30 dni.
Więc kto tu łamie prawo w Polsce, ja czy on - pytał lider Samoobrony. Podkreślił, że blokując eksmisję targowiska wypełniał swoje przedwyborcze zobowiązania. Zapowiedział też, że nie zostawi kupców z Włocławka bez pomocy.
Podczas konferencji Lepper odniósł się również do formułowanych pod jego adresem zarzutów, że do Włocławka pojechał służbowym samochodem: A co, hulajnogą tam miałem jechać? Chcieliby niektórzy, niedoczekanie - mówił wicemarszałek Sejmu. (miz)