Borowski: Rozczuliłem się do łez
Rozczuliłem się do łez - tak marszałek Sejmu
Marek Borowski skomentował wniosek o wykluczenie go z SLD.
Powiedział o tym po posiedzeniu Mazowieckiej Rady SLD.
21.03.2004 | aktual.: 21.03.2004 20:42
"Przypomniałem sobie, kiedy ostatni raz byłem wyrzucany z partii 1968 r. za organizowanie demonstracji studenckich. I wtedy też był taki młody człowiek, który wyskoczył i przejechał się po mnie ostro. Można powiedzieć, że historia kołem się toczy"- powiedział Borowski.
Wniosek o wykluczenie Borowskiego z partii złożył na niedzielnym posiedzeniu Rady Wojewódzkiej Mazowieckiego SLD młody działacz partii, szef Mazowieckiej Komisji Rewizyjnej Sojuszu Andrzej Stefaniak. Wniosek trafił do Mazowieckiego Sądu Partyjnego.
Borowski pytany, czy ten incydent może wpłynąć na jego decyzje o opuszczeniu SLD, powiedział, że to kompletnie nie ma dla niego znaczenia. "Gdyby tego typu incydenty miały znaczenie przy podejmowaniu tak ważnych decyzji, to znaczy, że albo te decyzje nie są bardzo ważne, albo podejmuje się je bez należytej rozwagi"- wyjaśnił.
Marszałek nie chciał odpowiedzieć na pytania, czy dojdzie do rozłamu w Sojuszu. Pytany co sądzi o wypowiedzi b. rzecznika klubu SLD Roberta Smolenia, który w sobotę mówił, że powstanie nowa partia o nazwie Socjaldemokracja Polska, odparł, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta. "Poseł Smoleń chciał być tzw. kurierem, który przynosi wiadomość. Pan poseł zrobił to całkowicie na własną odpowiedzialność"- zapewnił Borowski.