Borowski nie chce "liniowego"
Stawianie na pierwszym miejscu interesów
państwa i obywateli, skuteczna walka z korupcją, surowe standardy
etyczne dla funkcjonariuszy publicznych, wspieranie niezależności
mediów - to, zdaniem marszałka Sejmu Marka Borowskiego, zadania
dla SLD.
30.06.2003 | aktual.: 30.06.2003 12:02
Borowski powiedział podczas obrad II Kongresu SLD, że Sojusz ponoszący obecnie największą odpowiedzialność za państwo i stan polskiej demokracji muszą niepokoić zjawiska świadczące o wyłączeniu znacznej części społeczeństwa z udziału w życiu publicznym. Jako przykład Borowski podał niską frekwencję w wyborach parlamentarnych i samorządowych.
Podkreślił, że referendum europejskie pokazało, że Polacy chcą uczestniczyć w podejmowaniu ważnych decyzji dotyczących państwa. "Ale, jeśli państwo przestaje się interesować swoimi obywatelami, obywatele przestają interesować się państwem" - zaznaczył.
Według Borowskiego, podstawowy cel lewicy powinien brzmieć:_ "Nikt w Polsce nie może cierpieć głodu, zimna, lub nie mieć nawet czasowo, dachu nad głową"_. Marszałek powiedział, że decyzje podatkowe i budżetowe muszą brać pod uwagę realizację tego celu. Zapowiedział, że dopóki tak się nie stanie, nie podniesie ręki za obniżeniem podatku dla ludzi zamożnych, czyli za podatkiem liniowym.
Borowski uważa, że SLD musi być gwarantem państwa, w którym równość obywateli wobec prawa nie jest "konstytucyjnym ornamentem, ale codzienną praktyką".
"Jeśli SLD nie potwierdzi faktycznie, że zwalczanie korupcji, afer gospodarczych, panoszenia się prywaty w życiu publicznym, tępienie nepotyzmu i niejasnych powiązań znajdują się w centrum działań socjaldemokracji, to przegra własną przyszłość" - uważa Borowski.