. Policja próbowała negocjacji, nie chcąć interweniować, ponieważ mężczyzna pokazał, że jest opasany zegarowym ładunkiem wybuchowym.
Kiedy poddał się w końcu policji, okazało się, że rzekomy ładunek to parówki ucharakteryzowane na laski dynamitu i zwykły budzik.
Kiedy spytano dowcipnisia dlaczego to zrobił, odpowiedział, że po prostu był w paskudnym nastroju. (mp)