Bokserzy św. Brygidy
Gdańska prokuratura zgodziła się ujawnić twarze osób, które przed bazyliką św. Brygidy zaatakowały reportera Polsatu. Dochodzenie w tej sprawie prowadzone jest na wniosek ofiary napaści.
02.12.2004 | aktual.: 02.12.2004 12:44
Chodzi o niedzielne nabożeństwo z 15 sierpnia br. Jeszcze przed mszą licznie zgromadzeni zwolennicy prałata odgrażali się dziennikarzom, kierując w ich stronę wulgarne wyzwiska.
Podczas kazania ksiądz Jankowski nie zamierzał studzić zapału swoich sympatyków. Prałat ostrzegał przed atakiem na Kościół i Polskę ze strony m.in. "szatańskich propagatorów liberalizmu moralnego", ,pogrobowców starego komunistycznego systemu zniewolenia" i "światowej finansjery". Na koniec dodał, że jest "opluwany w najohydniejszy sposób i pracowicie niszczony w niepolskich mediach".
Oliwy do ognia dolała posłanka Samoobrony Danuta Hojarska, która powiedziała: Potrafiliśmy zablokować ulice, potrafiliśmy zablokować mównicę sejmową, potrafimy też zamknąć usta tym dziennikarzom, którzy prałata opluwają.
Tuż po mszy tłum ruszył na dziennikarzy. Najbardziej poturbowany został kamerzysta Polsatu, chociaż inni przedstawiciele mediów również byli szarpani. Kilkanaście dni później na wniosek pokrzywdzonego reportera komisariat policji na gdańskim Śródmieściu wszczął w tej sprawie dochodzenie.
W jego toku udało się wskazać najbardziej krewkie osoby. Wczoraj prokuratura uznała, że można opublikować w mediach zdjęcia tych ludzi, co może ułatwić śledczym ustalenie ich tożsamości. - Mamy więc prośbę do wszystkich Czytelników "Dziennika", aby skontaktowały się z nami, jeśli rozpoznają uwidocznionych na zdjęciach mężczyzn.
Można dzwonić pod numer 321-61-91 lub zgłosić się osobiście do komisariatu przy ulicy Piwnej w Gdańsku - mówi nadkomisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzeczniczka gdańskiej policji. Niewykluczone, że w najbliższą niedzielę dojdzie do kolejnych starć między zwolennikami prałatami a przedstawicielami mediów.
Wiadomo, że większość sympatyków księdza za jego obecną sytuację (został pozbawiony funkcji proboszcza przez abp. Tadeusza Gocłowskiego)
obarcza winą dziennikarzy. Jak się dowiedzieliśmy, ks. Jankowski nie będzie obecny na mszy. Ze szpitala, gdzie przechodzi badania, wyjdzie dopiero w poniedziałek.
Waldemar Ulanowski
Wszystko o zamieszaniu wokół prałata: www.gdansk.naszemiasto.pl/spor_o_pralata