Bogacz z ziemianki
Przy bezdomnym 74-letnim tomaszowianinie,
koczującym w ziemiance, policjanci znaleźli 54 tys. zł - donosi
"Dziennik Łódzki".
01.03.2005 | aktual.: 01.03.2005 06:34
Z prośbą o ratowanie przed zamarznięciem bezdomnego mężczyzny zwrócili się do policji mieszkańcy dzielnicy Starzyce, w której koczował od kilku miesięcy. W trakcie badań w szpitalu rejonowym okazało się, że bezdomny ma pod ubraniem przyczepione woreczki, a w nich ponad 54 tys. zł, w banknotach i bilonie - dodaje gazeta.
"Mężczyzna ponad 14 lat odkładał większą część emerytury, by, jak twierdzi, kupić dom" - mówi Marian Fronczkowski, komendant KPP Tomaszów. "Pieniądze znajdują się obecnie w policyjnym depozycie, a wśród nich jest także część banknotów, które już wyszły z użycia. Wystąpiliśmy do sądu o wyznaczenie kuratora, który zaopiekuje się 74-letnim tomaszowianinem" - dodaje dziennikowi Fronczkowski.
Z danych policji wynika, że ostatnie kilka lat mężczyzna żył w skrajnej biedzie, wydając na swoje potrzeby zaledwie około 100 zł miesięcznie. Resztę swojej emerytury zawsze nosił przy sobie. Mówi, że nigdy nie dowierzał bankom... - konkluduje "Dziennik Łódzki". (PAP)