Bociany na biegunie
Pierwsze bociany zauważyli już mieszkańcy Suwalszczyzny, zwanej "polskim biegunem zimna". Tam ptaki przylatują najpóźniej. Pojawiły się również szpaki, żurawie i czajki, głównie w pobliżu Wigier i Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Jak poinformowała Elżbieta Flakowicz z Suwalskiego Parku Krajobrazowego, stażystki z zarządu parku widziały bociany w Błaskowiźnie nad najgłębszym w Polsce jeziorem Hańcza. Inne osobniki zauważone zostały kilka kilometrów dalej we wsi Okliny.
"To bardzo dziwne, że są już bociany. Jeszcze kilka dni temu był u nas mróz. Jeziora są skute lodem. Do nas najpóźniej przylatują wszystkie ptaki, a bociany zwykle dopiero w kwietniu. To jednak pierwsze symptomy szybko nadchodzącej wiosny" - oceniła Flakowicz.
Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego powiedział PAP, że dwa lata temu zbyt wcześnie przyleciała do Wigier czapla. Zmrożona ziemia, skuta lodem spowodowała, że czapla bez pożywienia wyczerpała się - trzeba było ją ratować i udzielić fachowej pomocy.
Według pracowników parków z Suwalszczyzny, przyleciały tam też inne ptaki. Są już żurawie, które przylatują najwcześniej. Ornitolodzy widzieli również szpaki i czajki. Kilkudniowe słońce pomogło przebić się pierwszym przebiśniegom w domowych ogródkach.(aka)