Bocianie ekscesy
Niesforny bocian dokucza mieszkańcom wsi
Babańce na Suwalszczyźnie. O świcie ptak urządza seanse
dziobania w szyby domu. Porysował także karoserię samochodu
gospodarzy domu.
"To zwariowany bocian, który posiada jakieś niespotykane instynkty obronne. Pewnie ubzdurał sobie, że musi bronić tego terytorium i panoszy się u nas na podwórku" - powiedział Roman Przezwiecki z Babańc.
Bocian zaczyna stukać w szyby nad ranem około czwartej. Przez cały dzień spaceruje wokół domu jakby był tam gospodarzem. Przyzwyczaił się do ludzi i nic sobie nie robi z ich obecności. Nie boi się nawet psa. "Doszło do tego, że porysował nam lakier na samochodzie, to już nie jest śmieszne" - dodał mężczyzna.
Według terroryzowanych przez bociana gospodarzy powodem zachowania ptaka jest prawdopodobnie to, że widzi on odbitą w szybach swoją podobiznę, którą atakuje.
Bocian uspokoił się na krótko, kiedy do Babańc przyjechali dziennikarze. Spacerował wówczas kilka metrów od domu. Gdy zobaczył nieznajomych usiadł na kominie i przeczekał intruzów. Kiedy odjechali, ponownie zaczął dokuczać domownikom.
Bocian ma swoje gniazdo kilkadziesiąt metrów od domu państwa Przezwieckich. Obawiają się oni, że będą musieli tolerować ekscesy bociana aż do jesieni, kiedy odleci.
Ornitolodzy nie wiedzą jak radzić sobie w takich przypadkach. Rok temu kilkanaście kilometrów obok, bocian wybijał szyby w domkach letniskowych i również rysował karoserie samochodów. Inny z kolei polował na kury.