Bobrów jest za dużo?
Niewykluczone, że już niebawem wojewoda
zachodniopomorski powoła do życia urząd bobrowniczy! Wszystko po
to, by ten sprawował racjonalną opiekę nad chronionym jeszcze
bobrem - informuje "Głos Szczeciński".
27.03.2004 | aktual.: 27.03.2004 08:21
Bóbr europejski padł ofiarą bezmyślnych polowań. Nasi przodkowie wybijali go głównie dla cennego futra i tłuszczu. Już Bolesław Chrobry zatroszczył się o jego los i ustanowił urząd bobrowniczy. Niewiele to dało, bo zwierzę nadal trzebiono bez opamiętania. Dzięki staraniom ekologów i naukowców, gatunek uratowano. Tak skutecznie, że populacja tych sympatycznych zwierząt na Pomorzu Zachodnim gwałtownie rośnie - podaje dziennik.
Współczesny bobrowniczy - wzorem dawnych czasów - miałby zajmować się opieką nad gatunkiem. Według ekologów, mógłby podejmować działania zaradcze przed nadmiernym rozwojem populacji. Z kolei rybacy chcieliby, by bobrowniczy chronił ich hodowle przed niszczycielską działalnością bobra i zezwalał na jego redukcję. Na Pomorzu Zachodnim żyje kilka tysięcy bobrzych rodzin - informuje "Głos Szczeciński". (PAP)