Na razie trudno powiedzieć, czy wąż został celowo podrzucony, czy znalazł się tam przypadkowo i pochodzi np. z czyjejś źle zabezpieczonej hodowli - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Przestraszony odkryciem właściciel domu natychmiast powiadomił policję, a ta sprowadziła na miejsce specjalistę - mieszkającego w okolicy hodowcę, który złapał węża i potwierdził, że jest to boa. Na razie gad trafił do niego na przechowanie. Potem pojedzie prawdopodobnie do ogrodu zoologicznego w Chorzowie.
Boa to wąż z rodziny dusicieli. Występuje w pięciu podgatunkach. Osiąga nawet pięć metrów długości. Poluje nocą na ssaki i ptaki. Zamieszkuje głównie lasy Ameryki Południowej. W Polsce na jego hodowlę wymagane jest zezwolenie.