Z relacji gazety wynika, że funkcjonariusze zapukali do drzwi znanego im właściciela gada. Niestety nikogo nie było w domu, więc węża przekazano przyrodnikowi z PTOP Salamandra.
Jak dowiedzieli się od strażników dziennikarze "Gazety Poznańskiej", ucieczka z tego terrarium nie była pierwszą. (PAP)
Źródło artykułu: 