ŚwiatBlokada hiszpańskich portów

Blokada hiszpańskich portów


Hiszpański sektor rybołówstwa został
całkowicie sparaliżowany. Rybacy rozszerzają trwające od niedzieli
akcje strajkowe na morzu, protestując przeciwko wysokim cenom
paliwa oraz "nielojalnej konkurencji" ze strony rybaków francuskich.

Blokada hiszpańskich portów
Źródło zdjęć: © AFP

26.10.2005 | aktual.: 26.10.2005 10:47

Wejścia do ważnych portów przeładunkowych w Barcelonie, Tarragonie, Castellon, Walencji, Gandii, Denii, Kartaginy i Malagi zostały zablokowane przez setki kutrów rybackich. W środę rybacy baskijscy zapowiedzieli blokadę portów w Bilbao i Pasajes.

Archipelag Balearów na Morzu Śródziemnym został całkowicie odcięty od morskich linii komunikacyjnych. Na wyspy nie kursują ani statki pasażerskie, ani transportowe. Tysiące pasażerów musiało zrezygnować z podróży.

Ponad 100 kutrów rybackich od poniedziałku blokuje wejście do portu w Barcelonie. Każdy dzień blokady oznacza straty w wysokości 3 mln euro dla operatorów i firm transportowych, nie licząc strat pośrednich, wynikających z sytuacji - powiedział dyrektor portu, Joaquin Coello.

W Tarragonie strajkujący od niedzieli rybacy pozwolili na rozładunek jedynie trzech kontenerowców, które przewoziły "niebezpieczny towar". Na przejściu granicznym w La Junquera koło Gerony, rybacy nie pozwalają na przywóz ryb z Francji.

Hiszpańscy rybacy domagają się od rządu dopłat, które zrekompensowałyby rosnące ceny paliwa. Według sektora, ceny paliwa wzrosły w ciągu roku o 85%. Rybacy żądają ustalenia ich na poziomie 0,30 centów za litr, tak jak płacą rybacy francuscy. Obecnie w Hiszpanii rybacy płacą 0,50 centów za litr paliwa. W takiej sytuacji sektor nie może konkurować z tańszymi sąsiadami.

Rząd oferuje rybakom podniesienie dotychczasowej pomocy minimalnej o 40%, co oznacza 0,084 euro za litr benzyny oraz otwarcie negocjacji w sprawie poprawienia warunków pracy. Rybacy odrzucają proponowane subwencje, uznając je za niewystarczające. Z kolei minister rolnictwa i rybołówstwa Elena Espinosa oświadczyła, że "nie ma większego marginesu negocjacyjnego".

Organizacje rybaków grożą, że strajk będzie trwał do czasu znalezienia rozwiązania przez ministerstwo rolnictwa i rybołówstwa w Madrycie.

Grażyna Opińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)