Bitwa z Moskalami pod Kowalą
Zaśnieżone tereny Muzeum Wsi Radomskiej stały się polem bitwy między Polakami a Rosjanami - odbyło się tu widowisko historyczne oparte na epizodzie zwycięskiej bitwy Powstania Styczniowego pod Kowalą niedaleko Radomia.
23.01.2005 | aktual.: 23.01.2005 17:25
W inscenizacji uczestniczyło około siedemdziesięciu osób, m.in. z powstańczych oddziałów rekonstrukcyjnych z Buska, Jędrzejowa, Rzeszowa, Szwadronu Radomskiej Kawalerii oraz uczniowie i harcerze.
Rzeszowianie i Buskowianie wyglądali jak prawdziwi powstańcy. Ci pierwsi odtworzyli formację tzw. milicji stopnickiej a drudzy - w czarnych strojach z białymi krzyżami na piersiach - stanowili oddział "żuawów śmierci", który walczył w Krakowskiem i Kieleckiem.
Uczestnicy grup rekonstrukcyjnych to prawdziwi pasjonaci. Posiadają broń używaną w powstaniu. Rzeszowianie mieli tylko jedną atrapę. Słabo wyposażeni byli Rosjanie - grający ich aktorzy posługiwali się drewnianymi strzelbami.
W rolę kosynierów w chłopskich sukmanach z Teatru Powszechnego w Radomiu wcielili się głównie uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego im. Dionizego Czachowskiego w Radomiu.
Na polu walki rozległy się strzały z armaty - wiwatówki, którą mieli Rosjanie, oraz strzelb naładowanych prochem i pakułami. Rozległ się dźwięk kos, pojawił się dym. Aktorzy krzyczeli: Zabijajcie jeńców, Dobij go.
Pomysłodawcą zorganizowania plenerowej lekcji historii jest nauczyciel tego przedmiotu w liceum im. Dionizego Czachowskiego, Przemysław Bednarczyk. Powstanie Styczniowie znalazło oddźwięk w literaturze i malarstwie. Jednak czas, który nas dzieli od tamtych wydarzeń powoduje, że stają się one nieco zatarte w pamięci ludzi i nie przykuwają uwagi młodych pokoleń. A szkoda, bo te tradycje patriotyczne warto byłoby pielęgnować i o nich pamiętać - powiedział nauczyciel.
Według niego, rekonstrukcje historyczne to bardzo dobry sposób na angażowanie młodych ludzi w pożyteczne akcje, które uczą historii i szacunku dla niej.
Bitwa pod Kowalą odbyła się 21 sierpnia 1863 roku. Powstańcami dowodził płk Władysław Eminowicz. Bitwa ta była jedną z niewielu zwycięskich walk w trakcie Powstania Styczniowego.