Biopaliwa od nowa
Sejm jeszcze formalnie nie przyjął prezydenckiego weta do ustawy przygotowanej pod patronatem PSL, a rząd już szykuje nowy projekt.
Zakłada on, że przynajmniej na razie kierowcy nie mieliby wyboru, bo dystrybutory zawierające biopaliwa nie byłoby oznaczone. Ale też zawartość biokomponentów byłaby w paliwie mniejsza. Nie od razu wynosiłaby 4,5 procent jak chciał PSL, ale w tym roku 3,5 procent, potem 4 procent, a o dalszym zwiększaniu decydowałby rząd.
Dopiero gdyby okazało się, że poziom biokomponentów będzie wynosił więcej niż 5 procent na stacjach benzynowych pojawiłby się oznakowane dystrybutory - powiedział minister rolnictwa Adam Tański
Nowy projekt ustawy o biopaliwach zakłada też, że nie będzie ani limitów produkcji, ani cen gwarantowanych na surowce do produkcji biopaliw, czyli np. rzepaku czy zboża.
Całe przedsięwzięcie miałoby się opłacać, bo rząd zrezygnowałby z części akcyzy jaką płacimy w cenie paliwa.