Bin Laden zginął w Tora Bora?
Osama bin Laden (AFP)
Przywódca al-Qaedy Osama bin Laden zginął w czasie zmasowanego ataku sił amerykańskich na masyw Tora Bora w Afganistanie - podała prasa Zjednoczonych Emiratów Arabskich, powołując się na informacje, przekazane przez samą al-Qaedę i współpracowników saudyjskiego terrorysty.
13.09.2002 09:51
Dziennik w Abu Zabi - "Al-Bayan" cytuje informację, zamieszczoną na stronie internetowej, założonej w ostatnich dniach przez sympatyków bin Ladena i al-Kaidy a opatrzonej tytułem "An-Nida".
Szejk Osama zginął - święta wojna islamu trwać będzie jednak do zwycięskiego końca - zakomunikowała al-Qaeda w oświadczeniu, zamieszczonym w jej imieniu w portalu "An-Nida" - podaje dziennik w Zjednoczonych Emiratach.
W oświadczeniu przedstawiono relację bezpośredniego świadka wydarzenia w Tora Bora. Bojownik al-Qaedy o nazwisku Dżafar al-Masri twierdzi, że Osama bin Laden 9 grudnia zeszłego roku przebywał w Tora Bora - położonym w górach na wysokości 2800 m i atakowanym przez amerykańskie lotnictwo olbrzymim kompleksie obronnym al-Qaedy. Bin Laden kierował obroną kompleksu wraz z 320 arabskimi bojownikami tej organizacji.
Robiło się coraz zimniej - temperatura spadła do minus pięciu stopni Celsjusza - opowiada al-Masri. Amerykanie bombardowali nas już piąty dzień bez przerwy, używając m.in. specjalnych pocisków termicznych, palących ludzi w ich kryjówkach. Nocą nastąpił wybuch dokładnie w miejscu, gdzie ukrywał się szejk Osama i jego ochrona. Rano po porannej modlitwie zobaczyliśmy tam ogromny kurhan ziemi, który stał się mogiłą bin Ladena i tych, którzy trwali u jego boku - opowiada świadek.
Jego zdaniem informacje o położeniu kryjówki bin Ladena mogli przekazać Amerykanom Afgańczycy, odwiedzający kompleks Tora Bora.
Bomba spadła dokładnie na jedną z 15 kryjówek - właśnie tę, w której znajdował się bin Laden - stwierdza al-Masri w relacji arabskiej gazety.
Informacjom tym zaprzeczył jednak minister spraw wewnętrznych Egiptu. Zdaniem Habiba al-Adeli, Osama bin Laden żyje. Według egipskiego ministra, dowodem na to są kasety wideo z wystąpieniem przywódcy al-Qaedy. Według ministra, po dokładnej analizie ustalono, że nagranie na kasetach nie zostało sfabrykowane.
Podane informacje zdementowano także na islamskich stronach internetowych "Święta wojna on-line". Osama bin Laden - ich zdaniem - opuścił obóz Tora Bora na dwa dni przed bombardowaniem obozu. Jest żywy i w dobrym zdrowiu - zapewniają islamscy bojownicy. (mag)