Bilet do Bollywood
Jeden z pierwszych pokazywanych w Polsce filmów z Bollywood, "Czasem słońce, czasem deszcz", sprawił, iż nasza publiczność oszalała na punkcie indyjskiego kina. Sama byłam świadkiem czterogodzinnego seansu, podczas którego nie dość, że nikt nie wyszedł, to jeszcze na dodatek widzowie dosłownie pokładali się ze śmiechu, by za chwilę dyskretnie ocierać łzy i spontanicznie bić brawo.
Kto to przeżył, ten bez wątpienia wybierze się na imprezę "Bilet do Bollywood", organizowaną w najbliższy weekend w kinach "Kijów" i "Mikro". Oprócz pokazów filmowych w programie znajdą się także koncert zespołu Masala Sound System i pokazy tańca indyjskiego, a publiczność będzie miała szansę spróbować specjalności tamtejszej kuchni.
Bollywood to gigant światowego kina, ilością, ale i jakością, produkcji konkurujący z Hollywood. Prawie 1000 filmów pełnometrażowych rocznie, dwumiliardowa publiczność - to wszystko sprawia, że Bollywood od lat jest największym przemysłem filmowym świata. Codziennie w Indiach ponad 12 milionów widzów szturmuje sale kin, aby znaleźć się w kolorowym świecie. Te 12 milionów to prawie połowa wszystkich widzów, którzy co roku odwiedzają kina w Polsce.
Filmy z Bollywood są jak masala - mieszanka przypraw. Chodzi o to, by odpowiednio je wymieszać, przy czym składniki najczęściej pozostają takie same. W nieskończoność opowiada się podobne historie, których najważniejszym punktem jest romantyczna miłość - w kastowym społeczeństwie Indii ideał niemal nieosiągalny. Bollywood masala przywraca światowej publiczności wzruszające melodramaty o rozmachu włoskiej opery, proporcjach greckiej tragedii i korzeniach sięgających antycznych eposów, w których emocje, zbyt silne by je wypowiedzieć, są wyśpiewywane. Piosenki z filmu nadawane są na okrągło już miesiące przed premierą. Będziemy mogli je też poznać dzięki zespołowi Masala Sound System, który wystąpi podczas indyjskiej sobotniej nocy.