Bijatyka o Giertycha
W sobotę doszło do starcia zwolenników i przeciwników wicepremiera i ministra edukacji Romana Giertycha. Wiecujący na Rynku sympatycy Giertycha głosili: "Minister edukacji ma 100 proc. racji" i "Stop lewackiej indoktrynacji". Nieopodal, na placu Wolności, pikietowali działacze partii Zieloni 2004. Na podpisanym "Wyższa szkoła im. Wojciecha Wierzejskiego" wózku posadzili manekina z zaklejonymi ustami i koszulką z napisem: "Jestem dobrze wychowany".
Manifestujący "za" i "przeciw" spotkali się na placu Wolności. Doszło do kłótni i przepychanek. Kilku ubranych na czarno mężczyzn próbowało zniszczyć transparenty Zielonych. Interweniowała policja. Zostali przewiezieni na komisariat. Kilkunastu najbardziej krewkich zostało wylegitymowanych i spisanych. Zwolniono ich do domów.
Wiece popierające Giertycha odbyły się również m.in. we Wrocławiu, w Gdańsku, Kielcach i Łodzi. Przyszli na nie przede wszystkim działacze LPR i Młodzieży Wszechpolskiej oraz uczniowie, studenci i starsze osoby. Uczestnicy podkreślali, że Giertych broni polskich wartości w szkołach. W Warszawie i Białymstoku demonstrowano przeciwko ministrowi edukacji. Organizująca warszawski protest "Inicjatywa Uczniowska" do swoich haseł włączyła również antyfaszystowskie treści.
(kpb)
