Biernacki: politycy boją się CBŚ
Były minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki uważa, że ostatnie oskarżenia wobec Centralnego Biura Śledczego to atak na tę formację. Nie wykluczył też, że atak ten wynika z obawy polityków przed wiedzą, którą mają funkcjonariusze CBŚ.
09.02.2004 | aktual.: 09.02.2004 14:21
Ostatnio w mediach jest głośno na temat nieprawidłowości finansowych w Centralnym Biurze Śledczym. Miało dojść do wielomilionowych malwersacji w programie ochrony świadków. Najwyższa Izba Kontroli zaprzecza jednak tym doniesieniom. Z kolei wewnętrzna kontrola w Komendzie Głównej nie wykazała nieprawidłowości finansowych, a jedynie uchybienia formalno-prawne.
Według Marka Biernackiego, informacje na temat nieprawidłowości mogą mieć podłoże polityczne.
"To wygląda atakowanie na ludzi związanych z CBŚ" - powiedział były minister. - "Zawsze mówiłem, że sfera polityczna jest powiązana ze światem przestępczym, a wiedza, którą ma Centralne Biuro Śledcze budzi przerażenie" - dodał.
"Może też chodzić o zemstę - za to, jak działali za moich czasów, albo za Starachowice" - powiedział Biernacki. Przypomniał, że za jego kadencji CBŚ rozbiło gang pruszkowski, bo miało wolną rękę i mogło działać bez obciążeń politycznych.
Były minister powiedział też, że znamienne jest, iż do tej pory - po ostatnich zmianach w Komendzie Głównej - nie ma obsadzonego stanowiska szefa Centralnego Biura Śledczego.