Bieg Tuska
Bieg po zwycięstwo?
Na plecach czuje oddech PiS - zdjęcia
Ostatnią przedwyborczą niedzielę premier Donald Tusk spędził w Krakowie. Lider PO rozpoczął dzień od przebieżki po krakowskich Błoniach.
Zapytany przed rozpoczęciem biegu, czy czuje "oddech PiS", Tusk odparł: - Ale na plecach, to znaczy jeszcze za.
(PAP/ked)
Bieg Tuska
Premier Donald Tusk biegał wraz z młodymi ludźmi ze Stowarzyszenia Siemacha po krakowskich Błoniach.
Bieg Tuska
Pytany, czy to promocja zdrowego trybu życia czy kampania PO, odpowiedział, że stara się biegać w wolnych chwilach, jak zaznaczył, "to jest weekend roboczy, ale wszystko można pogodzić". Stwierdził, że był pionierem publicznego uprawiania sportu w polityce.
Bieg Tuska
Zapytany przed rozpoczęciem biegu, czy czuje "oddech PiS", Tusk odparł: - Ale na plecach, to znaczy jeszcze za. Na uwagę, że prognozy mówią, iż już za tydzień może to nie być "za", premier powiedział: - Prognozy różne rzeczy mówią. Ale po to jesteśmy żeby walczyć.
Bieg Tuska
Niektórzy dziennikarze próbowali przeprowadzić wywiad z premierem podczas porannego biegania.
Bieg Tuska
Po intensywnej rozgrzewce premier wystąpił na Rynku Podgórskim w Krakowie z przemówieniem do mieszkańców miasta.
Bieg Tuska
W ramach organizowanej tam przez PO "Białej niedzieli" mieszkańcy mogli skorzystać z bezpłatnych badań i konsultacji lekarskich w rozstawionych na rynku namiotach. Przewidziano też spotkanie szefa rządu z przedstawicielami Stowarzyszenia Siemacha oraz udział we mszy św.
Bieg Tuska
Do mieszkańców miasta Tusk mówił, że najważniejsze w wyborach jest to, czy wybierzemy bezpieczny wariant rządzenia, gdy wokół świat chwieje się w posadach. - PO daje gwarancje odpowiedzialnego i stabilnego rządzenia - podkreślał. Czy przekonał tym krakowskich wyborców?
(PAP/ked)