Biedronka kontra TVN
Zarząd JMD podjął decyzję o złożeniu pozwu sądowego przeciwko TVN SA oraz autorom programu 'Pod napięciem'.
W ostatni piątek w kilku dziennikach ukazało się ogłoszenie Zarządu Jeronimo Martins Dystrybucja S.A., właściciela sieci Biedronka, w związku z emisją programu „Pod napięciem” w telewizji TVN z 19 marca b.r.. JMD zapowiada, że zamierza pozwać telewizję TVN i w sądzie bronić swojego dobrego imienia.
- Informujemy, że w ostatnim wydaniu programu „Pod napięciem” miał miejsce kolejny bezzasadny atak na naszą firmę. Program dotyczył przyczyn tragicznej, samobójczej śmierci Anny D., kierowniczki sklepu w Lęborku. Autorzy programu wyprzedzili działania prokuratury, stawiając – przed zakończeniem prowadzonego przez nią postępowania w tej materii - jednoznaczną tezę, obciążając winą za tę tragedię przełożonego Anny D. – kierownika rejonu oraz firmę i sugerując przy okazji, że jest to kolejny przykład braku zmian na lepsze w „Biedronce”.
Jesteśmy głęboko oburzeni metodą, przyjętą przez autorów programu: ferowaniem najcięższych oskarżeń, pozbawieniem oskarżanego prawa do obrony (przedstawicieli JMD zaproszono do udziału w programie dopiero w piątek wieczorem, gdy przygotowania do niego trwały już – co autorzy programu wprost przyznali w audycji – od dobrych kilku dni), a wszystko to w opakowaniu niedwuznacznych sugestii czy wręcz insynuacji. Póki co, wyroki w państwie prawa wydają sądy.
Chcielibyśmy podkreślić fakt, że tragedia jaka wydarzyła się w Lęborku – śmierć Anny D., zatrudnionej w firmie od 10 lat – była dla nas wszystkich w firmie ogromnym szokiem. Jest to tragedia, której przyczyn nie znamy, jednak dla rozwiania wszelkich wątpliwości, Zarząd JMD powołał specjalną komisję, która ma wyjaśnić, czy to tragiczne zdarzenie miało jakikolwiek związek z pracą w naszej firmie. Podkreślamy także fakt, że tragicznie zmarła Anna D. znała swojego przełożonego od zaledwie półtora miesiąca, zaś w okresie tym doszło pomiędzy nimi do bodaj pięciu spotkań służbowych – w większości w obecności innych pracowników. Wskazywanie kogokolwiek jako winnego tej tragedii, jest – w naszym odczuciu – nieodpowiedzialne i pozbawione zwykłej ludzkiej wrażliwości. Brak także przesłanek, aby kogokolwiek publicznie oskarżać i skazywać.
Jesteśmy oburzeni i dotknięci faktem, że telewizja TVN konsekwentnie, po raz kolejny, atakuje nasza firmę. Na oczach telewidzów, z ogromnej ludzkiej tragedii, zrobiono widowisko naruszające dobre imię naszej firmy. Znamienny jest fakt, że podczas programu red. Marcin Wrona nie udzielił głosu licznie zebranym pracownikom sklepów Biedronka z regionu, którzy przyszli bronić swego przełożonego. Jednocześnie – stale atakując naszą firmę i wskazując winnych – zapewniał widzów, że nie zna przyczyn tragedii, co było niedopuszczalną – naszym zdaniem - manipulacją.
Stoimy na stanowisku, że kolejny atak na naszą firmę został przeprowadzony z pominięciem zasad bezstronnego i rzetelnego dziennikarstwa. Co więcej, do udziału w programie zaproszono założycieli stowarzyszenia zaangażowanego w spory pracownicze prowadzone przeciwko JMD, mec. Lecha Obarę i panią Bożenę Łopacką, a więc osoby, które nie mają i nie mogły mieć nic do powiedzenia w sprawie, której poświęcono program. Mogły zaś – i chciały – ponownie wypowiedzieć się w kwestiach, w jakich toczą z nami spory sądowe, przy okazji „obiecując” tysiącom pracowników JMD milionowe odszkodowania za (domniemane) naruszenia ich praw pracowniczych. Kształt programu zmusza do postawienia publicznych pytań:
-Dlaczego w programie pokazano emocje jednej strony – nie sprawdzając czy wpływ na tragedię mogły mieć inne czynniki niż praca ?
-Dlaczego telewizja TVN uporczywie atakuje naszą firmę?
-Ile jeszcze ataków TVN zamierza wykonać bez uwzględniania podstawowych zasad rzetelności i etyki dziennikarskiej nie zwracając uwagi na szacunek dla dziesiątek tysięcy ludzi, którzy bezpośrednio lub pośrednio uczestniczą w naszej działalności?
W związku z powyższym, Zarząd JMD podjął decyzję o złożeniu pozwu sądowego przeciwko TVN SA oraz autorom programu „Pod napięciem”. Zostanie także złożona skarga na złamanie zasad bezstronności dziennikarskiej do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Etyki Mediów. Zarząd JMD będzie stanowczo bronił dobrego imienia firmy wykorzystując w tym celu przewidziane prawem środki. Uważamy, że pozycja jednego z największych pracodawców w Polsce, codzienna praca naszych 13 tysięcy pracowników i zaufanie ponad miliona Polaków robiących codzienne zakupy w sklepach Biedronka - zasługują na ochronę oraz wymagają szacunku i godności. Tych wartości zamierzamy z całą determinacją bronić - czytamy w oświadczeniu podpisany przez Pedro da Silva, Dyrektora Generalnego Jeronimo Martins Dystrybucja SA oraz Lesława Kańskiego, Członek Zarządu Jeronimo Martins Dystrybucja SA.