PolskaBiedny Mrożek

Biedny Mrożek

Wychodzi na to, że w wyniku „afery III Rzeczpospolitej” największe szanse na chwile przymusowej izolacji mają Lew Rywin i... poseł Jan Maria Rokita.

Niedoszły „prezes Polsatu pod egidą Agory” może liczyć na łagodniejszy wyrok. Przed komisją śledczą przewinęło się wielu świadków gotowych dać głowę, że filmowemu producentowi „odbiło” i powątpiewających w jego poczytalność. Równie ochoczo zeznają to przed sądem. Rokita jest w sytuacji trudniejszej. Choćby nie wiem jak wytężał swą niewątpliwą inteligencję i tak nikt w jego poczytalność nie zwątpi. Poddał się od razu ... i słusznie.

Skazanie obu Panów stwarza niepowtarzalną szansę. Gdyby zamknąć ich w jednej celi, Rokita wyciągnąłby od Rywina całą prawdę i jeszcze trochę. Wszak Rywinowi już nie będzie na milczeniu zależało. Nie można nikogo karać dwa razy za ten sam czyn. Rokita jako człowiek piśmienny i pracowity wyda potem książkę „ Rozmowy z Lwem”. Roman Polański na jej podstawie nakręci swój kolejny film, a jego producentem zostanie Rywin.

Tym razem producenta i autora scenariusza wypuszczą do Stanów po odbiór Oscarów. Tylko Polański obejrzy znowu transmisję w telewizji. Cóż, kiedy był piękny i młody nie sprawdził metryki urodzenia pewnej nastolatki, która chciała znaleźć się tak blisko elit, że bliżej już nie można. W Stanach, niestety, dopuszczanie młodocianych lub opętanych do elit jest surowo karane.

Wspomniany film, poza niezwykłą dramaturgią, będzie miał ogromną wartość historyczną i propagandową. Ukaże światu, że Polska przed wstąpieniem do Unii Europejskiej była krajem na wskroś demokratycznym, w którym prawo w ostatecznym rachunku zwycięża, a istniejące mechanizmy, choć niekonwencjonalne, w końcu pozwalają ujawnić wszelkie korupcyjne knowania.

Rokita, w aureoli gotowego do poświęceń narodowego bohatera, zostanie prezydentem i podpisze ustawę zezwalającą każdemu koncentrować w swoim ręku tyle gazet i stacji telewizyjnych, na ile mu starcza kasy. Rywin za kasę zarobioną na filmie kupi Polsat i zostanie jego prezesem. A Adasia Michnika ludzie, którym pierwszy opowiedział o Rywinie, klepać będą po ramieniu mówiąc – „i po co Ci to było”.

I tylko Sławomir Mrożek zapije się na śmierć, nadaremnie próbując wymyślić coś bardziej surrealistycznego i absurdalnego niż polska rzeczywistość.

Janusz Ratok

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)