Zaraz po rozpoczęciu Mistrzostw Świata na Białorusi wybuchł prawdziwy skandal - kibice dowiedzieli się, że nie będą mogli oglądać meczy, bo białoruska telewizja nie wykupiła praw do transmisji. Meczy nie można było też oglądać, tak jak zwykle, na kanałach rosyjskiej telewizji. Okazało się bowiem, że dostępne na Białorusi moskiewskie kanały ORT i RTR wykupiły prawa do transmisji mistrzostw tylko na terytorium Rosji.
Białoruscy kibice przy wsparciu miejscowej opozycji zorganizowali nawet demonstracje domagając się pokazów Mundialu. Deputowani zaapelowali zaś do premiera o znalezienie na to pieniędzy. Pieniądze się w końcu znalazły, od dziś kibice na Białorusi będą zatem mogli śledzić przebieg mundialowych spotkań. (aka)
Zobacz także:
w WP - Mundial 2002
