Białoruś - kraj spirytusem płynący
Około 2,5 tys. osób zmarło na Białorusi w minionym roku w wyniku zatrucia alkoholowego. Do szpitali na odtruwanie
trafiło 65 tys. ludzi. Po raz pierwszy zanotowano przypadki
dziecięcego alkoholizmu - zarejestrowano 700 niepełnoletnich
alkoholików - podało we wtorek Radio Swoboda, cytując oficjalne
dane białoruskiego Ministerstwa Statystyki.
Według specjalistów, do których zwróciła się rozgłośnia, na alkoholizm cierpi na Białorusi jedna trzecia blisko 10-milionowego społeczeństwa. Oficjalne statystyki mówią o 150 tys. zarejestrowanych alkoholików. Ich liczba wśród mężczyzn rośnie o 4% rocznie, wśród kobiet - o 8%.
Przyczyną rosnącego alkoholizmu na Białorusi jest - zdaniem lekarzy - niska cena alkoholi, szczególnie tzw. win wzmacnianych, które nie są zresztą produkowane z owoców, lecz po prostu z rozcieńczonego spirytusu niskiej jakości z dodatkami smakowymi. Butelka o pojemności 0,7 litra takiego napoju kosztuje zaledwie równowartość dwóch złotych.
Lekarz z oddziału dla alkoholików w podstołecznym szpitalu psychiatrycznym Nawinki, Aksana Kałabasawa, zwraca uwagę, że na leczenie trafia coraz więcej kobiet. Tylko przez jej oddział przechodzi rocznie tysiąc kobiet. Przy czym ich wiek nie przekracza 20 lat.
Każdy mieszkaniec Białorusi rocznie spożywa średnio 10 litrów czystego spirytusu.