Białoruś chce zaostrzenia kodeksu karnego
Izba Reprezentantów, izba niższa białoruskiego
parlamentu, przyjęła w pierwszym czytaniu projekty poprawek do kodeksu karnego, które
zwiększają odpowiedzialność karną.
Przyjęcie takich poprawek zaproponował prezydent Aleksandr Łukaszenka. W parlamencie konieczność ich przyjęcia argumentował szef KGB Ściapan Sucharenka, którego cytuje Radio Swoboda. Powiedział, że "zarówno na Białorusi, jak i poza jej granicami jest wiele osób świadomie dążących do destabilizacji sytuacji politycznej" w kraju.
Dodał, że "działalność liderów radykalnych upolitycznionych struktur w trakcie ich kontaktów z przedstawicielami innych państw i (...) organizacji międzynarodowych ma na celu stworzenie warunków do mieszania się zagranicy w wewnętrzne sprawy Białorusi lub politycznego nacisku na nią".
Jeśli poprawki wejdą w życie, za działalność w nielegalnej organizacji będzie grozić kara od grzywny do 2 lat więzienia. Karę od 6 miesięcy aresztu do 3 lat więzienia przewidziano za publiczne nawoływanie do zmiany władzy państwowej i próbę zmiany ustroju państwowego siłą. Do kodeksu karnego ma zostać wprowadzony nowy artykuł "dyskredytacja Republiki Białoruś", za co kodeks przewiduje do 2 lat więzienia.
Aleksander Milinkiewicz, wspólny kandydat białoruskiej opozycji na wybory prezydenckie, uważa, że poprawki są "kulminacją przygotowań władz do wyborów prezydenckich przewidzianych na przyszły rok". Zdaniem Milinkiewicza celem poprawek jest to, by "jak najprościej wsadzić do więzienia człowieka, który publicznie odważy się nie zgodzić z polityką władz".