Bezrobocie sprzyja kablówkom
W regionach Czech, gdzie bezrobocie jest
największe, telewizje kablowe mają najwięcej odbiorców. Właśnie tam mieszkańcy wykupują także najdroższe oferty
programowe - wynika z badań dystrybutorów telewizji kablowych.
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 13:51
"W Ostrawie abonament programów telewizji kablowych ma 64%, w Moście (na północy Czech) - aż 76% gospodarstw domowych, a przy tym w obu regionach bezrobocie jest najwyższe w Czechach i wynosi około 20% " - powiedział Duszan Jelinek z kablowej spółki telewizyjnej "TESmedia & Intercable CZ".
Średnio w Czechach dostęp do kablowej sieci telewizyjnej ma ok. 50% gospodarstw domowych. Bezrobocie - jak wynika z ostatnich danych ministerstwa pracy i spraw socjalnych - wynosi średnio ok. 9,4%.
Rozszerzona oferta programowa telewizji kablowych - obejmująca około 30 kanałów - kosztuje w Czechach około 400 koron, tj. 56 złotych._ "Najwięcej klientów korzystających z tej oferty należy do grupy o najniższych dochodach"_ - powiedział Jelinek.
Zdaniem socjologów, dane te nie powinny dziwić. "Czas poświęcony na oglądanie telewizji jest odwrotnie proporcjonalny do wykształcenia i pozycji zawodowej. Z badań wynika, że dzieci żyjące w rodzinach opanowanych przez telewizję mają wręcz znikome szanse na osiągnięcie wykształcenia wyższego" - powiedział znany czeski socjolog Ivan Gabal.
Badania socjologiczne wykazały także, że w regionach strukturalnego bezrobocia jest również największa liczba osób grających w gry liczbowe i totalizatora. "Potwierdza się stare powiedzenie, że loterie i zakłady liczbowe to podatek płacony przez najbiedniejszych" - dodał Gabal.
Eksperci uważają, że wykupując abonament telewizji kablowych, czeskie rodziny o najniższych dochodach zachowują się jak najbardziej racjonalnie. "Dla ludzi o niższych dochodach telewizja kablowa jest najtańszym źródłem rozrywki i informacji dla wszystkich członków rodziny. Dziennie kosztuje ok. 13 koron (ok. 1,8 zł) " - powiedział Jelinek.
Znany ekonomista David Marek z grupy inwestycyjnej "Patria Online" uważa, że czeski system opieki socjalnej jest zbyt szczodry i bezrobotni mają wystarczająco dużo środków nawet na rzeczy absolutnie zbędne, jak abonament telewizji kablowej. "Kiedy w Czechach ludzie tracą pracę, nie muszą w sposób wyraźny ograniczać swego standardu życiowego" - powiedział Marek.