Trwa ładowanie...
14-07-2015 04:32

Bezkarny pirat ze Wschodu

Kierowcy z Rosji, Ukrainy czy Białorusi nie muszą się bać polskich fotoradarów. Mandatu i tak nie dostaną - alarmuje "Rzeczpospolita".

Bezkarny pirat ze WschoduŹródło: WP.PL, fot: Andrzej Hulimka
dy9ab1t
dy9ab1t

Kierowca średnio co dziesiątego auta uchwyconego przez fotoradar na przekroczeniu prędkości unika kary. Tylko dlatego, że samochód jest zarejestrowany poza UE. To głównie kierowcy zza wschodniej granicy.

Od ponad roku, dzięki nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym możliwe jest szybkie ustalenie właściciela lub posiadacza pojazdu zarejestrowanego w innym państwie Unii, uchwyconego przez fotoradar przy przejeżdżaniu na czerwonym świetle lub przekraczaniu dopuszczalnej prędkości.

- Wspomniana wymiana danych dotyczy państw europejskich, które zastosowały dyrektywę, dlatego nie ma możliwości egzekwowania odpowiedzialności wobec kierujących z innych państw, chociażby z Rosji - podkreśla Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.

Polacy są łatwą ofiarą drogówek innych państw.

Częściej dostają mandaty i tracą prawo jazdy. Co nas gubi? Nawyki i niewiedza.

dy9ab1t

A wśród miejscowych, egzotycznych przepisów jest np. to, że we Francji trzeba mieć jednorazowe alkotesty, w Hiszpanii - zapasowe okulary jeśli kierowca ma wadę wzroku.

W Szwajcarii przy przekroczeniu prędkości o ponad 30 km/godz. sprawa trafia do sądu, który wymierza grzywnę od 17 tys. do 140 tys. zł oraz karę więzienia. W Chorwacji i Słowenii 50 km/godz. za dużo to 2,8 tys. zł kary, a w Austrii - do 9,2 tys.

Zobacz również: Hołowczyc się broni: mogło to być 105 hm/h, nie 204

Zobacz także: Urząd Skarbowy zajmie się niepłacącymi mandatów

dy9ab1t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dy9ab1t
Więcej tematów